BOTHUNTERS.PL bezpieczeństwo, trojan, botnet, wirus i łamanie haseł z serwisu nasza-klasa, hacking i cracking. Ciemna Strona Mocy u nas w świetle reflektorów.

Jeżeli ktoś uruchomi jakiś program na Twoim komputerze, to ten komputer przestaje być już Twój.

Konto:

Niezalogowany
Zaloguj się

Menu główne:


Blog

4 komentarze do Internauta oskarżony o pornografię dziecięcą, oczyszczony z zarzutów z powodu virusa

  1. jell

    23 czerwca, 2008 o godzinie 15:40

    prosze, znajdz mi wirusa ktory sciaga do kesza ie pliki z dziecieca pornografia. rozumiem ze mogl sie zainstalowac w ie jakis malware otwierajacy popupy z pornosajtami – ale w jakis sposob musialo dojsc do zainstalowania tego malware i pewien jestem ze sie nie zainstalowal ze zwyklego korzystania z poczty/przegladania stron z newsami…

  2. DrStorm

    23 czerwca, 2008 o godzinie 17:07

    tak jak ostatnio rozprzestrzeniający się wirus udający flash playera ? Znany szerzej jako Onet Kartki ? Złapało się na niego bardzo wielu ludzi. CP w cache przeglądarki ? Wystarczy wejść na jakieś słabo zabezpieczone forum php-bb, jest tam pełno postów generowanych przez spamboty, postów pełnych zdjęć linków…

  3. Borys Łącki [LogicalTrust.net]

    23 czerwca, 2008 o godzinie 17:38

    jell – trochę więcej wiary w możliwości trojanów/hakerów/crackerów – odpowiednie skreślić…

    Po pierwsze trochę statystyk:

    Firma F-Secure otrzymuje dziennie 25 000 próbek z wirusami i złośliwym oprogramowaniem. Planują do końca 2008 roku zebrać ich łącznie ponad 1 000 000 (czyt. milion :). Jeśli uważasz, że w takiej ilości oprogramowania jesteś w stanie się rozeznać to bardzo grubo się mylisz :]

    Dodałem dodatkowy link w wiadomości do strony zawierającej 30 stronicowy raport z analizy. Z raportu wynika bardzo jasno, że pliki pojawiały się właśnie w katalogu „kesza” bez jakiejkolwiek innej interakcji użytkownika. Brak śladów odwiedzania, klikania, wpisywania w pasek adresu.

    Ponadto postaraj się zrozumieć coś o czym staramy się tutaj pisać. Zacytuje ponownie: „Jeżeli ktoś uruchomi jakiś program na twoim komputerze, to ten komputer przestaje już być Twój”. W związku z tym – każda możliwa akcja związana z systemem – może zostać wykonana.

    A co do Twojego ostatniego zdania, w którym piszesz o tym, że nie zaraził się podczas normalnego korzystania z poczty/przeglądania stron z newsami – zapraszam Cię do przejrzenia archiwalnych wiadomości z naszego bloga. Szybko mam nadzieję, zmienisz zdanie…

    pozdrawiam

  4. dmilith

    25 czerwca, 2008 o godzinie 00:46

    Zabawne jak mało ludzie wiedzą o bezpieczeństwie w sieci. Może 10 lat temu te problemy były egzotycznym zjawiskiem, dziś jest codziennością.

    jell: wystarczy, że z Internet Explorera korzystasz. Wystarczy wtedy „tylko” klikanie na stronach. A tym bardziej klikanie w odnośniki w mailach..

    Ludzie.. zainteresujcie się tym trochę. Tu już nie chodzi o zabawę w klikanie..

Napisz komentarz

(*)
Pole wymagane