Carding – czyli proceder wykorzystywania cudzych danych z kart kredytowych to zjawisko stare także na polskiej scenie acz nadal pozostające w sferze mocy tajemnych. Aby przybliżyć czytelnikom choć odrobinę zasady działania carderów, publikuję pierwszą część wywiadu z osobą, która zajmuje się cardingiem i zechciała się z nami podzielić swoimi spostrzeżeniami.
W razie jakichkolwiek pytań – proszę użyć formularza kontaktowego lub komentarzy, jeśli carder będzie miał ochotę to postara się na nie odpowiedzieć poprzez kontakt ze mną. Z uwagi na specyfikę działań, ja nie posiadam nawet możliwości kontaktu z przepytywaną osobą :]
BH: Ile masz lat?
Mam 24 lata. Pracuję dorywczo. Na razie brak stałej pracy.
BH: Jak zacząłeś swoją przygodę z cardingiem? Ile czasu zajmujesz się tym procederem?
W cardingu jestem około 2 lat. Z początku to była zabawa typu konta premium na rapidshare i inne.
BH: Jesteś carderem na pełen etat?
Hmm, ciężko powiedzieć. Zależy od czasu. Jak mam jakaś pracę to carduję sporadycznie, natomiast jak jestem bezrobotny to carduję na potęgę. Staram się być na bieżąco w tym temacie. Ostatnio trochę odpuściłem i już nie czuję się sobą :)
BH: Kiedy ostatni raz cardowałeś?
Ostatni raz cardowałem około 2, 3 miesiące temu.
BH: Aktualnie nadal cardujesz?
Pytasz czemu zakończyłem proceder? Sam nie wiem czy zakończyłem. W każdym bądź razie aktualnie odpoczywam.
BH: Co z wyrzutami sumienia?
Żadnych wyrzutów sumienia nie miałem po tym jak zajebałem komuś z karty odpowiednik kilku pensji. Większość carderów, z którymi się znam mówi, że banki oddają pieniądze poszkodowanym. Nie wiem jak to wygląda w praktyce, jednakże mam nadzieję, że to prawda :)
BH: Kupujesz wylacznie uslug online czy takze fizyczne przedmioty?
Online to były moje początki. Takie coś też było fajne. Denerwowałem się tylko jak w pewnym momencie ceny zeszły tak nisko, że roczne konto na hotfile musiałem sprzedawać po 4$ Fizyczne przedmioty? Tak, kupowałem. Uważam, że to jest ten prawdziwy carding. Jak paczka przychodzi to czuję się jakbym dostał prezent od św mikołaja :)
BH: Gdzie przesyłałeś zamawiane przedmioty?
W cardingu fizycznym, jeśli chodzi o Polskę to są dwa sposoby. House dropy – czyli jak sama nazwa wskazuje – domy/mieszkania, na które zamawiamy towar. Zaleca się by nie był to własny dom. Chociaż ja uważam, że jakbym nawet zamówił coś do siebie to i tak nie poniósłbym żadnych konsekwencji. Dobrze przecież wiesz jakie są nasze polskie służby :)
Jeśli chodzi o dropy to ja zamawiałem na rozjebane skrzynki pocztowe. Wiadomo, że nie wejdą tam kokosy, ale jakieś drobne rzeczy się zamawiało, np. długopis porsche :)
Drugiego sposobu odbierania towaru niestety nie podam. Powiem tyle, że jest on genialny. Jeśli wszystko się dobrze zrobi to mamy praktycznie 100% anonimowości w odbiorze. Dla wnikliwych polecam przeszukanie polskiego onionforum. Tam jakiś czas temu pisałem o tym.
BH: Skąd uzyskujesz dane o kartach? Kupujesz, zdobywasz?
Karty można kupić nawet od naszych rodaków… w cenie jednej paczki czipsów za sztukę :) Jeśli cardingu nie traktujemy jako życiowy interes to darmowe karty na forum w zupełności wystarczą.
Na własną rękę zdobyłem 3 karty kredytowe, przy wykorzystaniu jakiegoś ogólnodostępnego google dorka. Niezłe karty. Dość spory limit i brak VBV/MSC.
BH: Ile maksymalnie udało Ci się pobrać z jednej karty?
Maksymalnie z „darmowej karty” udało mi się wyciągnąć około 2 000 euro. Sami sobie odpowiedzcie na pytanie czy w takim razie warto je kupować :)?
BH: 2 000 Euro?
Te 2 000 euro to na różny sposób. Z jednej karty, ale kilka transakcji. Kilka premiumów i kilka paczek mikołajowych.
BH: Z jakimi cenami za karty się spotkałeś?
Jeśli chodzi o ceny kart: od 0,75 euro do 35 euro. Te w cenie paczki czipsów są przeważnie niesprawdzane. Działają, ale mogą mieć zabezpieczenie typu VBV/MSC (Verified By Visa / Mastercard Secure Code ) oraz mogą mieć niski limit. Wiadomo, im droższe karty, tym więcej kasy na koncie oraz brak VBV/MSC lub hasło/dane do obejścia.
BH: Czy działałeś w grupie?
W grupie nie, chociaż udzielałem się na forach http://carders.cc oraz http://www.swissfaking.net/board/. Cardersów odpuściłem po tym jak wyciekła baza. Mimo, że miałem SOCKSa to i tak już im nie ufam ;]
BH: Ukradłeś kiedyś coś fizycznie?
Fizycznie nigdy nikogo nie okradłem ;] Moja zasada jest taka. Polaków nie ruszam. Jeśli mam okradać to tylko Niemców, Amerykanów i innych.
25 komentarzy do
6 listopada, 2010 o godzinie 21:48
Dobre :P Godne uwagi jest to, jak często można usłyszeć: „w cenie jednej paczki czipsów za sztukę” ;D ;>
6 listopada, 2010 o godzinie 22:54
Ja mam pytanko dotyczące onionforum, ostatnimi czasy nie jest ono osiągalne. Czy macie Panowie jakieś wiarygodne informacje? W necie same ploty chodzą.
7 listopada, 2010 o godzinie 02:45
„Moja zasada jest taka. Polaków nie okradam. Jeśli mam kraść to tylko niemców, amerykanców i innych.”
Mimo wszystko podoba mi się taka postawa żeby swojego nie ruszać. Niemcy nam już dobrze dali po dupie, amerykanie dymają nas bez gumy….
7 listopada, 2010 o godzinie 06:27
Taki z niego „carder” jak z koziej dupy trąbka, zwyczajny gimnazjalista.
7 listopada, 2010 o godzinie 13:11
Złodziej pozostaje złodziejem nie ważne kogo okrada.
„Większość carderów, z którymi się znam mówi, że banki oddają pieniądze poszkodowanym.”
Większość ludzi mówi, że policja łapie przestępców… ale czy na pewno wszystkich?
7 listopada, 2010 o godzinie 20:10
Odpowiedzi przesłane przez cardera:
Wywiad miał na celu uświadomienie Polakom zagrożeń, a nie chwalenie się „osiągnięciami”.
@szczur0: jestem złodziejem, ale… jest złodziejstwo i złodziejstwo
Społeczność carderów jest specyficzna. Ludzie się znają na tym co robią i wątpię, żeby pisali bzdury. Mimo to zgadzam się po części z tym co napisałeś. Pewnie x osób nie ma zwracanych pieniędzy.
@Maciek: napisz mi dlaczego tak twierdzisz, rozwiń myśl. Dlatego, że opisałem sporą cześć procederu? Dlatego, że nie dałem zdjęć z paczek oraz filmiku jak dokonuję transakcji :) ?
Osobiście wolę komentarze, że jestem złodziej, oszust i powinno się mnie wykastrować, niż takie, że jestem gimbusem i wywiad zrobiłem dla poklasku. Pozdrawiam
8 listopada, 2010 o godzinie 10:27
1) A jaki jest procent transakcji nieudanych? Powiedzmy wszedłeś w posiadanie jakiejś karty i dokonałeś nią zakupu jak to nazywasz „kilku paczek mikołajowych”. Wszystko przeszło poprawnie, ale paczka się niestety nigdy nie pojawiła?
2) Czy mając do dyspozycji kartę sprawdzasz z jakiego kraju pochodzi i w jakiej walucie jest rozliczana i w tym danym kraju dokonujesz zakupu?
3) Napisałeś, że działasz między innymi w Niemczech. Z tego co wiem mają oni dosyć specyficzny rynek kart i VISA/MC to u nich dosyć spora egzotyka.
4) Są karty które „używasz” dłużej czy raczej każda karta jest jako jednorazowy produkt?
8 listopada, 2010 o godzinie 12:44
Powinieneś okradać przede wszystkim Polaków idioto
To przez nich musisz kraść chyba że robisz to hobbistycznie dorabiając do pensji
No tak ale w końcu to Polak więc geniuszu spodziewać się nie można
8 listopada, 2010 o godzinie 13:37
1. Czy wiadomo coś o onionforum ? z tego co wiem to od jakiegos czasu nie funkcjonuje , czy są jeszcze gdzieś takie fora i jak ich szukać ?
2. Powiedziałeś że ten wywiad ma uświadomić, to napisz w jaki sposób powinniśmy się chronić przed cardersami.
8 listopada, 2010 o godzinie 18:08
[…] Poprzedni wpis […]
8 listopada, 2010 o godzinie 19:31
@Rewir: nie okrada Polaków ponieważ boi sie bo niewiadomo kogo sie spotka i kto jaki moze byc, moze trafic do sedna sprawy, a wyrazenie ze „nigdy nie okradam Polaków” mialo byc haryzmatyczne w swoim znaczeniu (ew. dobry podtekst na temat) ;)
@Bubelsz: Pytasz sie jak powinnismy chronic sie przed cardersami? Oto moje kilka rad:
1. Jesli masz karte to warto ja jutro zdeaktywowac – karta kredytowa to najgorsze gowno z polki platnosci. Jesli tego nie mozesz zrobic czytaj dalej.
2. Jesli nie jestes specem od komputera, nie znasz sie na rejestrze i masz byle jakiego av’a, wchodzisz na rozne porn sites(coraz nowsze exploity packi), wchodzisz w rozne linki to lepiej zmien kod cvv czy jak tam (nie wiem czy sie da) a nastepnie wyczysc kompa(format?), zmien go jesli nadal korzystasz na nim z karty.
3. Nie wierz niczemu z taskmgr.exe (zeus zeus kosmateus, morele baks, no i oko szpiega)
5. Nie plac nigdy na stronach z mala reputacja (nowych, nieznanych stronach) karta kredytowa (blad SQLi i lezysz). Oczywiscie nie boj sie allegro, ebaya, itd ktorych atak jest praktycznie niemozliwy.
6. Nie dawaj nikomu karty np. wujkowim, dziadkowi
Nie wiem co jeszcze, moze ktos mnie poprawi albo cos dopisze :)
A Ciebie cardersie pozdrawiam. Wyobrazam sobie twoje zycie. Nie masz rodziny i nie masz z kogo brac przykladow. Czytajac to prosze powiedz co czules.
Nie masz co do stracenia.
I pozdrawiam wszytskich. ;)
9 listopada, 2010 o godzinie 12:35
Ten koleś to nie jest żaden carder tylko jakiś totalny noob.
„Nie podam sposobu ale opisałem go na forum” czyli co ? Jawny czy nie jawny ?
W Polsce jest bardzo mało carderów a ci, którzy robią to z głową siedzą cicho i nie zachwycają się 2k EU. Co do naszej policji to też się nie zgodzę, służby mają dobrych ludzi i są w stanie wytropić każdego.
Kupowanie kart też jest dla noobów albo idiotów, bo skąd wiesz, że ten, który sprzedaje nie da Ci śledzonej karty ? Na własną rękę zdobyłeś aż 3 karty ? Wow. To jesteś mega autorytetem !
Geez, „Polaków nie okradam”, „Nie mam wyrzutów sumienia”, „Mam nadzieję, że banki oddają pieniądze”. Co to za chłam, brzmisz jak dres, który swoich nie rusza i tłucze i okrada (w grupie oczywiście) tylko przypadkowo spotkanych poczciwych Geek’ów ;)
Wywiad z carderem, ta jasne, równie dobrze można by było zatytułować ten post „wywiad z prezydentem” albo „wywiad z astrofizykiem”.
9 listopada, 2010 o godzinie 17:14
Takie mądrale a nie jeden srał by w gacie gdyby miał coś takiego napisać ;)
Weźcie się zastanówcie – myślicie, że jak kogoś zwyzywacie jesteście lepsi ? Pokaż to, że jesteś lepszy – jeśli stwierdzisz, że nic nie musisz udowadniać stul dziób i siedź cicho w swojej norze bojąc się policji ;)
9 listopada, 2010 o godzinie 17:53
Odpowiedzi od cardera:
@canto: Jawny jest dla osob, ktorym zalezy zeby go poznac.
(dotyczy polskich służb)
Wczesniej stwierdziles, ze jestem noobem i sie nie znam. Wg. Ciebie powinienem juz siedziec kilka lat za kratkami…
(dotyczy kupowania kart)
To tak samo jakbym ukradl karty ze sklepu internetowego. Po co mam krasc, jak i tak zostana po mnie slady? Carding to przestepstwo, ktore tak jak kazde inne jest ryzykowne…
(dotyczy autorytetu)
Nie jestem autorytetem i za autorytet sie nie uwazam.
(dotyczy Geez… Geekow)
Ty brzmisz jak typowy zazdrosny(o co?) spoleczniak.
Pozdrawiam
10 listopada, 2010 o godzinie 10:40
@too_bad
Ad. 1 – niby dlaczego karta kredytowa to takie zło?
Ad. 2 – CVV2/CVC2 nie jest zawsze wymagany poza tym jak niby właściciel karty może go zmienić? No chyba że masz na myśli celowe złe jego podanie, ale to nie zmienia faktu, że nie jest on po prostu bezwzględnie niezbędny
10 listopada, 2010 o godzinie 10:40
@ Carder
A moje pytania?
14 listopada, 2010 o godzinie 21:04
Ad.1 Kredytówka to zło ze względu na to że narobisz sobie długów których nie brałeś i musisz spłacać. Lepiej mieć zwykłą płatniczą do RORu i kilka rachunków. Wtedy przelewsz sobie odpowiednią kwotę na ROR z kartą, i wiesz że w razie czego masz odpowiednią ilość gotówki i nikt cię nie okradnie.
Ad. 2 CVV2 jest wymagany na większości stron przez większość centrów autoryzacyjnych. Tego kodu nie można zmienić bo niby jak skoro jest wydrukowany na plastiku?
Scena cardingowa w polsce jest BARDZO rozwinięta jednak bardzo trudno nawiązać z nimi kontakt ze względu na to że carder „nie istnieje” w świecie realnym.
Co do onionforum też się tam udzielałem jednak jest tam mało informacji i wszystko jest zbyt chaotyczne. Lepiej skorzystać z jednego z forów carderskich/z IRC-netu.
15 listopada, 2010 o godzinie 13:05
@ziombel
Wystarczy odpowiedni limit na karcie i myśleć co się robi. Problem z fraudem karcianym jest zasadniczo taki, że przy debetówce pieniądze są Twoje a przy kredytówce banku. Poczytaj sobie w sieci posty różnych osób, które zeskanowano karty w bankomacie i jak później wygląda reklamacja. Nie mówię, że przy kredytówce jest pięknie i bezboleśnie, ale jednak zdecydowanie lepiej idzie reklamacja z racji tego, że pieniądze nie są Twoje a banku – Ty je tylko na jakiś czas pożyczasz. Oczywiście jak ktoś się nie może ogarnąć i przepuści cały limit wiedząc, że go ciężko będzie go oddać … hmmm ale tacy ludzi pożyczą gdzieś indziej, albo inaczej się ugotują. Zazwyczaj zwykły człowiek przy pierwszym spaleniu wyciągnie wnioski co zrobić aby to się więcej nie powtórzyło.
Ad. 2 To że jest wymagany to nie znaczy, że jest sprawdzany.
18 listopada, 2010 o godzinie 19:53
Czesc, chcialem zarejestrowac sie na stronie podanej w artykule:
http://www.swissfaking.net/board/index.php
ale rejestracja jest wylaczona, moglbym prosic o kontakt z carderem z ktorym przeprowadzales wywiad? siedze na quakenecie, nick arkad, bywam od 20 – 22 :) spokojnego wieczoru
30 grudnia, 2010 o godzinie 02:30
[…] bothunters.pl/2010/11/06/moja-zasada-jest-taka-polakow-nie-okradam-wywiad-z-osoba-wykorzystujaca-cud… No related content found. Tagged as: Jest, Karty Kredytowe, Osoba, Pl Dodaj komentarz Komentarze (0) Trackbacks (0) ( subskrybuj komentarze w tej wiadomości ) […]
15 kwietnia, 2012 o godzinie 22:26
[…] roku temu przeprowadzaliśmy wywiad z carderem czyli osobą, która wykorzystuje cudze karty kredytowe. Ostatnio odezwał się do nas inny carder […]
2 października, 2013 o godzinie 00:53
Thank you for the good writeup. It if truth be told was once a enjoyment account it. Glance advanced to far introduced agreeable from you! However, how can we be in contact?
31 marca, 2014 o godzinie 09:12
Hey all, You have done an excellent task. I’ll certainly digg the idea along with our component advise for you to my buddies. I’m sure they shall be took advantage of this amazing site.
23 września, 2014 o godzinie 14:10
Attractive section of content. I just stumbled upon your web site and in accession capital to
assert that I get actually enjoyed account your blog
posts. Any way I will be subscribing to your augment and even I
achievement you access consistently rapidly.
6 maja, 2015 o godzinie 20:04
Super się to czyta, dziękuję!, Ja ze swojej strony zapraszam na
stronę nieruchomości http://www.nliberty.pl Zielona Góra.