BOTHUNTERS.PL bezpieczeństwo, trojan, botnet, wirus i łamanie haseł z serwisu nasza-klasa, hacking i cracking. Ciemna Strona Mocy u nas w świetle reflektorów.

Jeżeli ktoś uruchomi jakiś program na Twoim komputerze, to ten komputer przestaje być już Twój.

Konto:

Niezalogowany
Zaloguj się

Menu główne:


Blog

5 komentarzy do SMShing czyli phishing w wersji SMS się rozkręca

  1. Duch

    3 kwietnia, 2009 o godzinie 09:39

    sam pracuje w telekomie przy smsach i z punktu widzenia performance byloby to ciezkie do wykonania. systemy nie sa na to przygotowane i by sie zarznely.
    jesli skala tego zjawiska bylaby duza operatorow moze czekac nielada lamiglowka ;)

  2. marcinek

    3 kwietnia, 2009 o godzinie 10:46

    Sam dostałem esmesa w postaci: ktoś opublikował Twoje zdjęcie, kliknij tutaj, żeby zobaczyć kto… A wszytko zaczęło się od tego, ze z wapstera ściągnąłe grę java dla dziecka… Teraz spamują mnie smsami/mmsa, na razie light: tak ze 3 na miesiąc.

  3. Marti

    6 kwietnia, 2009 o godzinie 22:51

    IMHO problem leży po stronie socjotechnicznej. Panuje powszechne przekonanie, że SMSy są bardziej wiarygodne, zaufane i nie mogą przenosić złych treści i oto się stało, długo czekać nie musieliśmy na efekty wykorzystania tego „zaufania”

  4. Damian Zelek

    7 kwietnia, 2009 o godzinie 10:11

    Witam.
    @marcinek :: Wiem, że marna to pociecha, ale Ministerstwo Infrastruktury właśnie przygotowuje nowelizację prawa telekomunikacyjnego, zgodnie z którą za wysyłanie niechcianych SMS będzie grozić kara pieniężna do 100,000.00 PLN (spam) i 5,000.00 PLN (ukrywanie lub fałszowanie tożsamości nadawcy). Powstanie także ogólnokrajowy punkt zgłoszeniowy spamu dedykowany dla operatorów i dostawców usług SMS. Projekt ma też nakładać restrykcje na regulaminy serwisów, z których pobiera się pliki na komórki, po to aby takie zassanie np. gry czy tapety nie równoważyło się z otrzymywaniem dożywotnich SMSów ;] Co z tego wyjdzie zobaczymy…

  5. Zią

    16 kwietnia, 2009 o godzinie 16:02

    Co do spamu voipowego to takie coś już słyszałem. Dokładnie przed wyborami odebrałem na stacjonarnym telefon od przedstawiciela jednej czerwonej partii który próbował mnie zwerbowac. Po 3 sekundach skumakem że dzwoni do mnie automat i odlozlem słuchawkę. Eh wnerwil mnie pan piękny wnerwil. Ale reklama była na tyle (nie)skuteczna, że zapamiętałem formację która mnie w ten sposób przyatakowala. Matoły..

Napisz komentarz

(*)
Pole wymagane