Serwis Cyberinsecure.com donosi, że phisherzy wykorzystali na większa skalę wspomniany atak i dobrali się do klientów jednego z banków w Brazylii. Fakt na pewno godny odnotowania, bo jak na razie znany jest jeden i to dość stary przykład wykorzystania tego ataku (1998 rok, prehistoria Internetu i Web 1.0).
Oficjalnie bank przyznał się, że około 1% jego klientów odwiedziło podejrzaną stronę. Ciekawe, ilu z nich próbowało się zalogować, zalogować i zalogować zanim zadzwonili na infolinię i zgłosili problem. Ciekawe jak wielu zmieniło hasło jak już im się udało zalogować. I wreszcie ciekawe ilu zignorowało komunikat o złym certyfikacie. Ciekawe ilu zniknęły z konta różne sumy. Ciekawe ;-)