Firma Symantec odkryła serwer, który przechowywał 44 miliony skradzionych i aktualnych loginów i haseł z 18 gier online. Najbardziej Symantecowców zaciekawiła nie liczba skradzionych prywatnych informacji, a fakt, że trojany komunikowały się z bazą i weryfikowały czy ukradzione dane są prawidłowe. Dodatkowo sprawdzane były moce jakimi obdarzony był użytkownik w grze czyli jego poziom zaawansowania w grze. 17 GB danych dotyczą gier takich jak 60 000 kont Aion, 210,000 z gry World of Warcraft, dwa miliony kont z NCsoft (różne gry takie jak np. Lineage 2, Guild Wars, City of Heroes) czy 16 milionów z Wayi Entertainment. Chyba czas zmienić hasło ;]
Źródło: http://cyberinsecure.com/antoher-crime-server-discovered-contained-44-million-stolen-game-accounts/
4 komentarze do
30 maja, 2010 o godzinie 19:24
Masakra.. Dobrze ze Symantecowi udalo sie, pytanie tylko co dalej z tym zrobili? Czy tworcy tego zasobu zostali zaaresztowani ? Wogole mysle, ze Symantec czy inni tworcy softu antywirusowego powinni pomagac w namierzaniu autorow wirusow. Moze plaga by sie odrobine zmiejszala..
31 maja, 2010 o godzinie 10:07
niezle, wiadomo jak Symantec to zrobił, rezydentne programy (amtywirus) namierzały ruchy ?
31 maja, 2010 o godzinie 15:52
Przeczytaj uważnie co napisałeś :] Chciałbyś aby samo sobie pracę zabierali :]]]
31 maja, 2010 o godzinie 15:54
Przeanalizowali trojana pod kątem jego aktywności. Jak się zachowuje, gdzie i jak wysyła dane. Następnie zapewne okazało się, że gdzieś po stronie serwera, ktoś z tych złych niepoprawnie skonfigurował serwer zbierający logi lub coś podobnego.