Polityka zarządzania hasłami otwarcie i głośno mówi do nas by wylogowywać się z serwisu po zakończeniu korzystania z tegoż. Z podwójnym naciskiem na sytuacje, w których korzystamy z usług w miejscu nie zaufanym. Niestety tych poprawnych procedur nie znał pewien 18 latek Robert Rupp, który po włamaniu się do pewnego domu (było mu zimno) skorzystał z pozostawionego komputera i zalogował się do portalu MySpace. Po opuszczeniu domu, gdzie przy okazji zostawił resztki jedzenia i narkotyków zwanych popularnie marihuaną poszedł na spacer, zupełnie zapominając o pozostawionej zalogowanej sesji w serwisie MySpace!
W takiej sytuacji nasuwa się dość interesujące zagadnienie. Z założenia właściciel domu powinien mieć dostęp do swojego systemu wyłącznie po podaniu poprawnego loginu i hasła. W tym przypadku tak nie było i tylko dzięki temu zaniedbaniu, sprawca przestępstwa – został ujęty. Jest to więc ewidentnie piękny przykład wyjątku potwierdzającego regułę ;]
Jeden komentarz do
19 listopada, 2010 o godzinie 19:39
skopcony czytam to i cos mi nie dosmiechu ;x przejeane mial zycie pewnie i zdziurowal z wylogowaniem ;) tak czy owak i tak by go zlapali nawet jak by sie wylogowal