Według danych organizacji zajmującej się agregowaniem informacji na temat skradzionych danych dotyczących obywateli Stanów Zjednoczonych, w stosunku do roku poprzedniego został zaobserwowany spadek utraty danych na poziomie ponad 93%! W roku 2009 skradziono ponad 230 milionów danych, natomiast w roku 2010 tylko 13 milionów.
Jeśli usuniemy z danych pierwsze miejsca pod względem liczby skradzionych danych (Heartland – 130 M, Veteran’s Administration – 30 M) to wszystko zaczyna wyglądać inaczej. W roku 2010 nie doszło do podobnych przypadków tak wielkich utrat danych i rekordzistą był przypadek z 3 milionami (FAA). Dodatkowo jeśli przyjrzymy się liczbie przypadków kradzieży danych w roku 2009: 250 oraz w roku 2010: 484 oraz dodamy do tego fakt, że wartość danych osobowych wzrosła, a jeszcze na koniec dorzucimy raport firmy Gartner wskazujący na 11 procentowy wzrost wydatków na budżety związane z bezpieczeństwem okaże się, że nie jest jednak tak optymistycznie :[
Warto także zauważyć, że dane te dotyczą wyłącznie USA, a od roku 2005 zarejestrowano utratę 509 036 570 rekordów. Jeśli dodamy do tego resztę świata oraz nieujawnione kradzieże to okaże się, że jest to bardzo potężny zakres informacji.