Jeśli otrzymałeś ostatnio wiadomość dotyczącą POCZTÓWKI Z HALLMARK – nie daj się ponieść emocjom i nie przesyłaj dalej tej wyssanej z palca informacji, kolejnym znajomym. Wiadomość ta to zwykły łańcuszek nie mający z rzeczywistością wiele wspólnego (Proszę zerknąć na aktualizację artykułu na dole strony!). Nie istnieje taki wirus, nie pali dysku twardego, nie wybiera najważniejszych danych, nie jest oceniany przez Microsoft jako najbardziej niszczący dotąd wirus. W pierwszych wersjach tej wiadomości obecny był inny język niż polski więc ewidentnie doczekaliśmy się polskiego tłumaczenia. Na wielu stronach internetowych powielana jest ta nieprawdziwa informacja i prosiłbym o zwykłą rozwagę :]
WAŻNE !!!! NIE IGNORUJ ! PRZECZYTAJ !!!!!
Wyślij to ostrzeżenie przyjaciołom, rodzinie i firmom, z którymi masz kontakt.
W następnych kilku dniach nie próbuj otwierać maili wysłanych z tytułami *”POCZTÓWKA Z HALLMARK”* niezależnie od kogo je dostaniesz. Jest to pocztówka ze zdjęciem, które „spali” cały twardy dysk C na twoim komputerze.Tego wirusa możesz otrzymać od każdego, kto ma Twój adres E-mailowy w swojej liście z kontaktami. Dlatego powinieneś zawiadomić wszystkie osoby, które masz w skrzynce kontaktowej i z którymi mailowo wymieniasz korespondencję – lepiej jest dostać to ostrzeżenie parę razy niż raz otworzyć mail z tym wirusem.
Jeśli dostaniesz wiadomość z pocztówką nawet od przyjaciela, nie otwieraj jej. Wymaż natychmiast i natychmiast wyłącz komputer.
Według CNN jest to najgorszy znany wirus, przez Microsoft oceniany jako najbardziej niszczący dotąd wirus. Wirus ten został odkryty przez McAfee przedwczoraj i nie istnieje jeszcze program do naprawy po zniszczeniu danych przez ten wirus. Wirus ten niszczy twardy dysk w miejscu, gdzie przechowuje się najważniejsze dane.
Prześlij to ostrzeżenie wszystkim. Pamiętaj, na wysłaniu tego ostrzeżenia skorzystają z tego wszyscy.
Ośrodek Edukacji Informatycznej i Zastosowań Komputerów
Nowogrodzka 73
02-006 Warszawa
Aktualizacja: Pojawił się ciekawy wpis firmy, która zajmuje się między innymi tworzeniem oprogramowania antywirusowego, w którym przyznają, że otrzymali wirusa wykorzystującego obrazy z pocztówek z firmy Hallmark. Podobnie tutaj i tutaj. Temat wiadomości to: 1st Christmas card. Tak czy owak nie należy panikować, na pewno żaden wirus nie wysadzi nam komputera w powietrze i jest to jedna z kolejnych złośliwych aplikacji, których nie należy uruchamiać, a wiadomość od razu skasować. W świątecznym okresie takich pocztówek jak zawsze będzie więcej.
8 komentarzy do
16 grudnia, 2010 o godzinie 12:24
Przykro to stwierdzić, ale dużo ludzi to ignoranci, aby nie powiedzieć „debile”.
Dostałem niedawno podobny „komunikat” mailem, a na pytanie, dlaczego autor tak uważa, otrzymałem odpowiedź w stylu „no bo tak”.
Staram się wyznawać zasadę „nie wiem – to doczytam, popytam, dowiem się”. Polecam ją również przesyłającym dalej takie łańcuszki.
16 grudnia, 2010 o godzinie 12:26
Ktoś nie lubi HALLMARKU. Mieli całkiem ładne e-kartki…szkoda że teraz większość jest płatna.
16 grudnia, 2010 o godzinie 12:44
Ludzie nie rozumieją tego co czytają to raz, dwa że taka Pani Krysia, której konto pocztowe na popularnym serwisie założyła córka czy też syn nie wpadnie nawet na to, aby nad treścią takiego łańcuszka się zastanowić i kogoś bardziej obeznanego dopytać. Pierwsze co zrobi to spanikuje i wyśle kopię do wszystkich, których ma w książce adresowej :/
Cóż… w końcu to nie pierwszy łańcuszek, który przestrzegał przed „tajemniczym” i bardzo „groźnym” wirusem, na którego nie ma jeszcze „szczepionki” (tak jak i na głupotę ludzką) ;) ;)
16 grudnia, 2010 o godzinie 12:53
Pociągnij temat dalej i skontaktuj się z OEIiZK, bo to ich podpis tam jest, ciekawe co powiedzą na ten temat. O dalszym ciągu proszę poinformuj mnie telefonicznie, bo dla pewności wyłączam teraz komputer. Licho nie śpi.
17 grudnia, 2010 o godzinie 01:13
a monitor pali ;o ?
20 grudnia, 2010 o godzinie 13:27
Niestety wirus jest prawdziwy i ma dużo większe oddziaływanie. Mi spaliło karkówkę na patelni.
29 grudnia, 2010 o godzinie 17:58
Nawet gdyby takie coś istniało to raczej mi komutera nie zje. Jakby to była taka poważna sprawa, od razu by o tym cała polska trąbiła. I od kiedy ludzie są tacy dobroduszni, że wszystkich o wirusie powiadamiają i nie chcą kasy za info?!
2 kwietnia, 2012 o godzinie 22:46
genialny sposób na reklamę antywirusa, ludzie sami sobie ją przekazują. Że też nie wpadłem na to wcześniej :-)