W serwisie policyjni.pl możemy przeczytać, że „Wojownik z całym ekwipunkiem padł łupem cyberprzestępcy, który włamał się na konto uczestnika gry internetowej.” Nie jest niestety znany tytuł gry ale znana jest kwota jaką zapłacił łącznie okradziony gracz za wyposażenie swojego wojownika i jest to 3 500 zł! Kilkanaście dni temu ofierze wykradziono dostęp do skrzynki pocztowej oraz konta w grze i w obu przypadkach hasła zostały zmienione. Dowiedział się, że jego elementy ekwipunku wywędrowały do innych osób, a wstępne śledztwo przeprowadzone przez 16 letnią ofiarę wykazuje, że kradzieży dokonano najprawdopodobniej z Azji ale jak dobrze wiemy, w takich przypadkach ciężko jest jednoznacznie określić kraj, w którym znajdował się złodziej.
Tego typu kradzieży o czym piszemy od dawna będzie coraz więcej. I jeśli ktoś jeszcze nie dojrzał do świadomego okiełznania myśli, że wirtualne przedmioty mogą być warte więcej niż średnia krajowa i ich kradzież to przestępstwo takie samo jak każda inna kradzież – niech nadrobi zaległości percepcyjne :]