Głównie za sprawą zaangażowania autora serwisu Zeus Tracker czyli miejsca, które agreguje informacje dotyczące serwerów zarządzających trojanami bankowymi ZeuS (które wykradają, loginy i hasła m.in. do banków i dane te przesyłają właśnie do swoich serwerów), miało miejsce bardzo pozytywne odłączenie. Mianowicie na przestrzeni kilku tygodni 14stu ISP zostało odłączonych od globalnej sieci. Oczywiście nie bezpodstawnie, gdyż usługodawcy Ci udostępniali swoje zasoby głównie (czasami wyłącznie) cyberprzestępcom, przy jednoczesnym zupełnym ignorowaniu zgłoszeń dotyczących naruszeń w sieci.
Na swoim blogu autor dość szczegółowo opisuje problemy (techniczne oraz związane z barierą językową) i wnioski, które nasuwają się podczas tego typu akcji. Dzięki jego akcji, kilkadziesiąt serwerów odbierających wykradzione dane od złośliwego oprogramowania zostało odciętych od świata. Taka akcja na pewno znacząco utrudnia działanie grupom cyberprzestępczym i miejmy nadzieję, że operatorzy, którzy podłączają firmy zbierające owoce z drzewa zwanego przejętymi systemami użytkowników końcowych, zdadzą sobie prędzej czy później sprawę, że takie działania są potrzebne i są jedną z najskuteczniejszych form obrony przez ruchami cyberprzestępczej szajki.