Miesiąc temu łotewski minister spraw zagranicznych oświadczył, iż nie poddadzą ekstradycji (do USA) cyberprzestępcy znanego jako twórcę wirusa Gozi. Szacuje się, iż złośliwe oprogramowanie, którego głównym zadaniem była kradzież danych z systemów bankowych, zainfekowało ponad milion komputerów.
Minister twierdził, że w Stanach Zjednoczonych twórca wirusa może otrzymać wyrok w wysokości 67 lat więzienia i okres ten jest nieproporcjonalny do przestępstwa. Jednak kilka dni po wydaniu oświadczenia ministrowie przegłosowali, iż Deniss Calovskis zostanie poddany ekstradycji do USA. To jednak nie koniec historii, oskarżony zamierza odwołać się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.