Odpowiedź jest tak na prawdę bardzo prosta. Skuteczny :] Jak często na łamach bloga udowadniałem, wiele wirusów podczas pierwszych kilku dni infekowania ludzi na całym świecie jest bardzo słabo (czasami wcale) wykrywalnych przez większość silników antywirusowych. Dlatego sama obecność programu antywirusowego na pokładzie systemu operacyjnego nie gwarantuje skuteczności tego rozwiązania. Poza tym nawet jeśli posiadamy aplikację, która statystycznie wykrywa najwięcej szkodników i robi to najszybciej, akurat w przypadku konkretnej infekcji może wypaść blado. Oczywiście polegając wyłącznie na statystyce warto wybierać te silniki antywirusowe, które wykrywają najwięcej złośliwego oprogramowania. Dlatego firma AV-Test.org, która na codzień zajmuje się zbieraniem próbek wirusów i testowaniem ich w silnikach antywirusowych, co jakiś czas publikuje ranking aplikacji antywirusowych z uwzględnieniem przede wszystkim skuteczności wykrywania krążących po świecie wirusów. Już parę dobrych miesięcy temu opublikowali zestawienie dla magazynu komputerowego PC World, w którym oceniają różnorodną skuteczność programów antywirusowych. Na pewno taki raport nie musi być jedyną wyrocznią w kwestii wyboru konkretnego programu chroniącego nasze systemy ale na pewno może być wartościową podpowiedzią. Warto zaznaczyć, że w tym teście nie sprawdzano wyłącznie silnika antywirusowego, gdyż dodatkowo analizowane były takie aspekty jak zachowanie się systemu firewall, wykrywanie niechcianych reklam czy skuteczność usuwania złośliwego oprogramowania. A co Wy sądzicie o antywirusach i ich skuteczności?
Źródło: http://www.pcworld.com/article/158157/top_internet_security_suites_paying_for_protection.html
Końcowe wyniki: http://www.pcworld.com/article/158178/top_internet_security_suites.html
17 komentarzy do
2 sierpnia, 2009 o godzinie 01:53
Sprawa antywirusów jest mocno kontrowersyjna bo żyją ludzie którzy – niestety- pokładają maximum zaufania w wszelkiej maści programy zabezpieczające. Generalnie niema 100% skutecznych narzędzi antywirusowych natomiast można tę skuteczność trochę podnosić zachowując zdrowy rozsądek.
2 sierpnia, 2009 o godzinie 15:51
Jestem zaskoczony faktem, ze nie ma na tym zestawieniu programu NOD32. Nie raz slyszalem opinie ze srodowiska, ze to jest wlasnie najlepszy antywirus, ba sam go innym zazwyczaj polecam..
3 sierpnia, 2009 o godzinie 09:22
Ewidentnie sponsorowany artykuł….
3 sierpnia, 2009 o godzinie 09:40
przyłączam się do wypowiedzi radmen’a oraz pro_it, artykuł jest nieprofesjonalny, brakuje czołowego programu jakim jest nod32. Generalnie niektórym programy antywirusowe potrzebne nie są wcale, jest kilka rad którymi należy się kierować (m.in. nieposiadaniem uprawnień administratora oraz dostępu RW do plików systemowych, wyłączenie interpretacji autorun.inf itd.)
3 sierpnia, 2009 o godzinie 16:21
Stwierdzenie, że jest to Ewidentnie sponsorowany artykuł, bez podania jakiegokolwiek sensownego argumentu, jest dla mnie równoznaczne, ze stwierdzeniem, że Rodzicielka (aby nie było, że Jego Stara) osoby komentującej jest Heteroseksulną Kobietą.
Widzę wyniki niezależnej firmy testującej, widzę procenty, widzę punktację. Oczywiście zawsze możemy założyć, że av-test jest przepłacone i od wielu lat przekłamuje wyniki swoich testów ;]
Należy uważnie przeczytać stronę av-test.org, przyjrzeć się bardziej szczegółowo raportowi i wtedy wyciągać wnioski.
Po pierwsze należy zwrócić uwagę, że przetestowano 9 produktów i je ustawiono w odpowiedniej kolejce. Jeśli z mojej winy ktoś zrozumiał inaczej – tu fakt – moja wina.
Po drugie – warto przyjrzeć się raportowi dotyczącemu skuteczności samych silników antywirusowych (a nie całych pakietów), który widnieje na stronie av-test.org niedaleko wpisu dotyczącego tych 9 aplikacji. Wasz ulubiony NOD32 na ponad 30ści przetestowanych silników antywirusowych uzyskał odpowiednio 22 i i 18 miejsce skuteczności wykrywanych trojanów – nie dziwie się więc, że nie został ujęty w testach – znów podkreślę (a czego nie zrobiłem poprzednio) – 9 testowanych produktów.
Po trzecie „opinie w środowisku” to nie jest test, w którym każdy z antywirusów badany jest pod kątem skuteczności. W jednym środowisku opinie będą jedna, a w drugim mogą być zupełnie odmienne. Dlatego takie firmy jak av-test.org publikują takie zestawienia.
Po czwarte nie udostępniłem z tego co widzę linka do samego artykułu, a jedynie końcowe wyniki i być może kontrowersje wynikają właśnie z tego zaniedbania. Już zaktualizowałem treść wiadomości (w końcu kliknięcie w av-test.org i następnie kliknięcie w odpowiedni link może być dla niektórych zbyt męczące :).
3 sierpnia, 2009 o godzinie 18:02
Jestem zaskoczony słabym wynikiem NODa..
Odnośnie opinii ze środowiska – miałem na myśli (co na pewno nie wynikało z poprzedniego komentarza) wypowiedzi osób z polskiej sceny około undergroundowej – ludzi, którzy znają się na rzeczy, ale niekoniecznie są haxorami :)
15 sierpnia, 2009 o godzinie 14:54
Ja również jestem zaskoczony tym że nie jest to NOD32. Moim zdaniem najlepszy program antywirusowy to właśnie ESET NOD32. Chroni komputer jak żaden inny antyvirus.. kto nie wierzy może sam sprawdzić i przetestować go ponieważ istnieje możliwość bezpłatnego przetestowania go przez okres 30 dni.. przynajmniej tak piszą na stronie: http://antywirusexpert.eu/eset_nod32.html
10 listopada, 2009 o godzinie 09:56
pro_it
3 Sierpień, 2009 o godzinie 09:22
Ewidentnie sponsorowany artykuł….
– Nie tyle może sponsorowany, co jest to po prostu informacja prasowa od producenta.
15 listopada, 2009 o godzinie 14:45
Witam wszystkich czytających.
Zajmuję się komputerami, jako, nazwijmy to, użytkownik, który korzysta aktywnie z dostępu do sieci codziennie, czytając artykuły, testując nowe programy, aplikacje, jakie pojawiają się na rynku (tzw. tester).
Należy zauważyć, iż czasem można w tych programach, natrafić na wirusy, zwłaszcza, jeśli pobiera się nie z mirrorów.
Doświadczenie z programami antywirusowymi, nie jest obiektywne i takim nigdy nie będzie, ponieważ wszystko zależy od wykorzystywania komputera oraz stwarzania potencjalnego zagrożenia.
W mojej ocenie, pod względem małego obciążenia systemu operacyjnego, jednym z liderów byłby Nod32, ponieważ ma bardzo małe wymagania sprzętowe. Przy tym, skutecznie, ze względu na rozwinięty mechanizm heurystyki, blokuje dostęp wirusów.
Artykuł, jaki TUTAJ się pojawił, nie tyle jest sponsorowany, co wzorowany na podstawie testu. Niestety test, do którego autor się odnosi, został bardzo negatywnie oceniony przez użytkowników i specjalistów z branży, tam często padał zarzut o stronniczość, itp.
Nie będę pisał, że nod32 jest najlepszy, ponieważ właśnie tego używam, po prostu, w moich warunkach właśnie on się sprawdził najlepiej. Miałem kilku kolegów, którzy korzystali z pandy, kasperski, czy eset w wersji 2008 i po przejściu na nod32 mają czysty PC i spokój.
Pozdrawiam
15 listopada, 2009 o godzinie 21:07
Gdyby wszyscy komentujący mieli tyle oleju w głowie :]
16 listopada, 2009 o godzinie 17:27
I ja coś dodam od siebie ;)
Oczywiście, że najlepszym antywirusem była od wieków „moja Stara”! To ona zawsze pilnowała, abym na żadne podejrzane strony nie właził (chociażby takie typu „parno i gorąco”). Ona zawsze czuwała, bym nie siedział przy kompie zbyt długo. A w razie niebezpieczeństwa była skłonna nawet odciąć mnie od sieci za pomocą wyłączenia korków od instalacji elektrycznej (razem z kompem), kazaniem wyjścia do sklepu abym się oderwał od monitora, bym pozwolił bratu „w końcu” też z korzystać z kompa..itp itd. Matczyny rozsądek działał jak najlepszy antywir. A skoro teraz siedzi pół tysiąca kilometrów stąd – tym skutecznym antywirusem stała się moja Małżonka…no i mój rozsądek ;)
To tyle w żartach.
A na poważnie – nie ma idealnego systemu antywirusowego. Jeden sprawdza wszystko co ma pod ręką z uporem i skrupulatnością Sherlocka Holmesa – oczywiście kosztem zasobów. Drugi skanuje pobieżnie pliczki, dzięki temu działa jak błyskawica – kosztem skuteczności.
My sami też możemy być dla swojego komputera największym wrogiem włażąc i klikając gdzie popadnie..
Sam dopiero co zacząłem karierę zawodową jako osoba sprzedająca systemy zabezpieczeń (szczególnie Kasperskiego, Eseta i podobnych) i chcąc nie chcąc musiałem się sprawą zainteresować ;)
Fakt, wiele mówi, że Eset ma lepsze wyniki w prędkości…ale tak po prawdzie mówiąc, nie każdy wie w jaki sposób tak naprawdę skanuje i skąd bierze się jego prędkość ;)
Tak samo mogę już po krótkim doświadczeniu powiedzieć kilka słów złych o wielu programach, tylko po co? I tak każdy wybierze to co jemu będzie pasować. W końcu pamiętajmy – najlepszym antywirusem jest to odłączony kabel od sieci i zaślepione wejścia usb oraz zablokowany dvd ;)
..Ps. ja mam avasta i nie narzekam.
29 grudnia, 2009 o godzinie 16:31
Najlepszym antywirusem jest nod32 tylko tyle powiem
30 grudnia, 2009 o godzinie 01:28
jeszcze powiedz może dlaczego :)
30 grudnia, 2009 o godzinie 01:33
Mnie przekonał ;] rzeczowe i sensowne argumenty :}
24 lutego, 2010 o godzinie 23:25
A ja mam Avire i też nie narzekam miałem Avasta , Avg PcTols i wszystkie wpuszczały wirusy i na dodatek ich nie widziały Avira chociaż wpuści ale za chwile go widzi i neutralizuje to jest moje zdanie zresztą statystyki wykrywalności mówią same za siebie
22 września, 2011 o godzinie 00:14
[…] temat najlepszości antywirusów pisałem już wielokrotnie, więc nie będę się powtarzał ale może zerknięcie na świeże statystyki serwisu […]
21 listopada, 2013 o godzinie 23:49
teraz mam Security Essentials gdy skanuję nigdy nie ma wirusów ale chylę czoło przed Nod32