Serwery DNS utrzymujące obsługę domeny nadrzędnej .be (Belgia) od niedzieli są pod obstrzałem nieznanych osobników. Przyjmują 6 razy więcej zapytań niż zwyczajowo. Dwa główne serwery przez okres 4 godzin (oraz sporadycznie) nie odpowiadały na zapytania. Przez 20 minut atak wykorzystywał 14 000 adresów IP, co może wskazywać na wykorzystanie sieci botnet. Zapytania skonstruowane są w taki sposób iż sprawdzają pole MX. Za odpowiedź dla tego pola zwyczajowo odpowiada serwer DNS danej domeny, a nie nadrzędny serwer całego kraju, dlatego odpowiedzi serwerów DNS zwracają dane jako „nieznane”. Przyrost takich wiadomości w kontekście normalnej działalności zmienił się z 10% do 90%.
Awaria nie jest odczuwana przez użytkowników sieci internet i warto nadmienić, iż operator może przełączyć się na 41 zewnętrznych serwerów obsługujących technologię anycast. Ciekawy jest natomiast fakt, iż podobne problemy w ostatnich dniach zaobserwowali specjaliści z Chile, Holandii i Słowenii co może wskazywać na próby destabilizacji globalnych usług DNS.