Zainteresowanych tematem odsyłam do prezentacji online, którą przedstawiłem na znakomitej konferencji PLNOG 2014. Szczególnie polecam slajdy ze sklepów internetowych oferujących usługi rozproszonych ataków DDoS, które można wykupić już od kilkudziesięciu złotych, unieszkodliwiając tym samym atakowane strony WWW.
Blog
-
Ile kosztuje DDoS – z perspektywy cyberprzestępcy i ofiary ataku
- Data dodania:
- 04 3.14
- Kategorie:
- newsy
5 komentarzy do
5 marca, 2014 o godzinie 00:03
Jeśli atakowane strony były groźne to należało się unieszkodliwienie.
5 marca, 2014 o godzinie 10:55
Haha :] Poruszyłeś ciekawą kwestię. Kto będzie decydował, które strony są groźne?
6 marca, 2014 o godzinie 01:30
Jeśli na stronie masz złośliwy kodzik to znaczy, że strona jest groźna.
Niech decydują sami klienci tak jak ze spamem w spamcopie.
Co pradwa dosyć słabo to działa, bo admini w spamcopie są zbyt pobłażliwi.
O spamie dyskutują sobie na morpliku.
Niech stworzą sobie jeden wspólny RBL. Gdyby dobrze tym zarządzali to mogliby zachęcić kolejnych ludzi do wspólnego wycinania spamu.
Ze stronami podobnie.
Każdy kupuje sobie osobny hosting niepotrzebnie.
Można kupić jeden z dobrym zabezpieczeniem na DDOS, porobić subdomeny, podczepić domeny, podzielić na więcej osób.
12 marca, 2014 o godzinie 10:15
czesc, czy Twoja prezentacja jest gdzies dostepna?
12 marca, 2014 o godzinie 10:35
Odnośnik do prezentacji znajduje się w treści wiadomości.