Nastolatek został zatrzymany i oskarżony o sieciowe ataki wymierzone w strony banków, linii lotniczych, firm telekomunikacyjnych i finansowych. Za pomocą rozproszonych ataków sieciowych (DDoS) doprowadził do destabilizacji serwisów WWW firm: DNB, Nordea, Sparebank 1, Telenor, NetCom, Storebrand, SAS. Po zatrzymaniu przyznał się, że podał się za organizację Anonymous (sama organizacja zaprzeczyła) i zgłosił się do mediów, by zwrócić uwagę na ignorancję związaną z brakiem ochrony internetowych zasobów.
Przyznał się do popełnionych czynów i przeprosił za ataki. W skrajnym wypadku grozi mu do 6 lat pozbawienia wolności. Sprawa prawdopodobnie zakończy się o wiele mniej poważnie dla samego zatrzymanego, jednak służby podkreślają, że sam atak ma bardzo negatywny wydźwięk społeczny i taki atak mógł spowodować, że na przykład obywatele nie będą mogli skontaktować się ze służbami ratunkowymi.