Jeszcze nie dziś ale zapewne jutro. Jak słusznie zauważyła ekipa z firmy Sunbelt na swoim blogu, na pewno cyberprzestępcy połakomią się na ten nowy kąsek bardzo szybko. Czerwony krzyż w przeciągu kilku dni z użyciem płatnych serwisów (wykonujemy połączenie na specjalny numer lub wysyłamy SMSa i nasz rachunek jest obciążany odpowiednią kwotą) zebrał dla ofiar tragedii na Haiti – 22 miliony dolarów, a licząc wszystkie dni kampanii – uzbierali już ponad 103 miliony dolarów. Na pewno więc potężny potencjał czai się za przysłowiowymi drzwiami, a może raczej za ekranem telefonu komórkowego. Zapewne doczekamy się niedługo nowych form dialerów, które po zainfekowaniu przenośnego urządzenia, telefonu, tabletu będą wykonywały połączenia na mocno płatne numery.
W związku z wypadkami na Haiti ekipa z SANSu zauważyła, że bardzo szybko zareagowali pozycjonerzy związani ze złośliwym oprogramowaniem, gdyż pierwsze 6 wyników wyszukiwarki Google na zapytanie haiti earthquake donation odnosi się do zainfekowanych stron kierujących nieświadomego użytkownika do kolejnych zarażonych stron. Innymi słowy gdyby połączyć jeden atak z drugim ktoś dorobiłby się ładnej sumki :]